Naukowy.pl
Na początek => Problemy i propozycje => Wątek zaczęty przez: wymiennik w Kwiecień 01, 2007, 10:54:20 pm
-
Aby nie robić offtopicu kwestię tę rozpatrzmy tutaj.
Post i wypowiedź Macbeth'a (http://forum.servis.pl/viewtopic.php?p=47519#47519)
Jak Macbeth słusznie zauważył jest pewien problem dotyczący rozwiązywania zadań.
Zdarzają się czasami takie odpowiedzi, które ewidentnie nie zmuszają pytającego do wysiłku, tylko podają gotowe rozwiązanie.
Mnie także sie to nie podoba. Niestety nie zmusisz nikogo, do nie rozwiązywania, a tylko do pomagania. Nie wiem czy wprowadzenie do regulaminu kar za rozwiązanie zadania, a nie pomoc w rozwiązaniu dało by jakiś skutek. Może tak, nie wiem. Ale czy byłby sens wywalić kogoś z forum za to, ze rozwiązał komuś innemu zadanie.
Tylko gdzie przebiega granica pomiędzy rozwiązaniem a pomocą? Kto to będzie oceniał?
Może dać moderatorom prawo do usunięcia odpowiedzi, jeśli ktoś ewidentnie rozwiąże zadanie i poda gotową odpowiedź? Hmm. Nie wiem czy nie byłaby to zbyt daleko idące ingerowanie w treść postów?
Może poskutkowałoby wpisanie do regulaminu punktu mówiącego, właśnie o usuwaniu takich odpowiedzi. Wg mnie największy problem właśnie byłby w tej granicy, gdzie jest pomoc a gdzie rozwiązanie. Czy wpisanie wzoru, to jest rozwiązanie? Czy podanie prawa mówiącego o treści zadania to jest rozwiązanie? Naprawdę ta granica jest płynna i tym bardziej dla każdego może być w innym miejscu.
Co sądzą inni? Czy da się jakoś rozwiązać tę kwestię? Czy taki problem rzeczywiście, czy jest to nagminne, czy to tylko jednostkowe przypadki?
wymiennik
-
Nie wiem czy wprowadzenie do regulaminu kar za rozwiązanie zadania, a nie pomoc w rozwiązaniu dało by jakiś skutek.
Jeśli ktoś chce rozwiązywać za kogoś zadanie, to czemu mielibyśmy mu tego zabronić? Ci co chcą rozwiązywać, niech to robić, a Ci co chcą edukować;) niech edukują. W przypadku, gdybyśmy wprowadzali kary, została by garstka osób które chciałyby cokolwiek dopomóc. Mało pomagających -> mało chętnych do uzyskania pomocy -> mały ruch na forum.
Przynajmniej ja to tak widzę.
-
Czasami są zadania, których się nie da zrobić inaczej niż podać odpowiedź. Ogólnie, to jest trudna kwestia, ale lepiej by było, gdyby pomagający starali się tłumaczyć, a nie robić, bo potem, kto prosił o pomoc może nie zrozumieć skąd się wzięły różne rzeczy. Choć jak powiedziałeś Wymienniku, trudno jest znaleść granicę pomiędzy pomaganiem, a rozwiązywaniem...
-
a regulaminu i tak nikt nie czyta ;) ... moze jako jakas stopke, albo gdzies na gorze strony glownej dac jakies chwytliwe haslo ;) ...
-
właśnie, jeżeli ktoś chce to czemu ma nie rozwiązać zadania ? jesto to też test dla niego czy umie takie coś zrobić, no i chce być bardziej pomocny;)
-
A może usunąć przycisk pomógł? Wtedy nie byłoby dziwnej rywalizacji na liczbę pomagaczy :). Wtedy może łatwiej by było zachęcić forumowiczów do pomagania, a nie "pomagania".
-
tylko że usunięcie tego przycisku też sprowokuje burze... podejrzewam, że nikt nie pomaga dla tego, żeby ktoś mu kliknął "pomógł". spójrzmy na takiego Wymiennika, który jest tutaj liderem, jeśli chodzi o pomoc i uważam że robi to bezinteresownie.
-
podejrzewam, że nikt nie pomaga dla tego, żeby ktoś mu kliknął "pomógł".
Nie chce nikogo urazic, ale sadzac z liczby postów w których wyrazna jest prosba o kliknięcie"pomógł", to nigdy nic nie wiadomo :wink:
-
podejrzewam, że nikt nie pomaga dla tego, żeby ktoś mu kliknął "pomógł".
Nie chce nikogo urazic, ale sadzac z liczby postów w których wyrazna jest prosba o kliknięcie"pomógł", to nigdy nic nie wiadomo :wink:
no fakt, są tacy delikwenci, przepraszam za nieuwagę ;)
-
a ja oprocz Wymiennika dodałabym jeszcze Amona, troszke sie nam o Nim zapomniało (od samego początku był moim ulubionym userem, taki autorytet i w dodatku taki normalny :) szkoda że zniknął :| )
-
dokładnie, Amon też zawsze pomógł...
-
co do tematu...czasami zeby pomoc, trzeba tlumacyzc, zwlaszcza, jezeli chodzi o rozwiazywanie zadan, zwlaszcza rachunkowych. jednka na forum ciezko jest to zrobic jasno, tak aby komous, kto ni w zab nie rozumie o co chodzi, rzeczywiscie pomoc. niemniej, jezeli ten ktos naprawde chce zrozumiec, mozae pracowac z gotowym rozwiazaniem, analizujac etapy.
lub-jezeli otrzymal jedynie wynik(co chyba jednak zdarza sie czesciej)- probowac rozwiazac zadanie, az taki wynik otrzyma. i wtedy to ma sens :)
sama nieraz jak nie moge zadania rozwiazac analizuje rozwiazanie z tylu zbioru :D(o ile jest;]). i to pomaga :D
ale ttrzeba chciec oczywiscie, jak to juz zostalo ujete :D
-
tyle, ze z reguly przepisuja rozwiazanie i zapominaja o zadaniu traktujac tym samym uprzejmych `pomagaczy` jak tania sile robocza...
-
nie przesadzajmy ;) ktoś chce pomóc, to pomaga ;) jak potrzebuje pomocy to ją otrzymuje, nie czytam wszystkich próśb o pomoc w zadaniu domowym, ale tego co zauważyła, to często nawiązuje sie konwersacja, czemu rozwiązane jest tak a nie inaczej... ;)
-
Można pomóc i nauczyć jednocześnie - Rozwiązać zadanie, a potem osoba, która prosiła o pomoc się po prostu pyta skąd to się wzięło, co i jak i wtedy ma rozwiązanie i wie co trzeba
[ Dodano: 15 Kwiecień 2007, 11:53 ]
Tylko ta osoba musi chcieć wiedzieć skąd co się wzięło, a nie zadowolić się samym wynikiem.
-
ja sobie ćwiczę rozwiązując komuś zadania i to, że mowię żeby mi dodał punkt to nie z chorej rywalizacji, że oo ja muszę mieć ten 1 pkt więcej tylko tak po prostu, żeby wiedzieć ile zadań zrobiłem dobrze, czy też ilu osobom pomoglem z czystej dla siebie ciekawości :)
pozdrawiam
-
Ja jak już komuś pomagam to z reguły robię całe zadanie (chodzi mi o biologię, bo z chemii to za duzo roboty :twisted: ) - jesli chodzi o mnie- to dla mnie to nie kłopot, a to czy ktos kto zadał pytanie jest leniwy czy nie, to juz nie moja sprawa. W sumie dlaczego kary mają być dla rozwiązujacych skoro oni POMAGAJA....robiąc zadanie w całosci :lol:
Macbeth napisał:
tyle, ze z reguly przepisuja rozwiazanie i zapominaja o zadaniu traktujac tym samym uprzejmych `pomagaczy` jak tania sile robocza...
i nie daja ze pomogła :evil:
ale co tam;) !
-
Mnie osobiście troszkę denereuje, że pisanie formuł matematycznych (ale nie tylko) jest prawie dla wszystkich (czyli wszystkich prócz skończonej ilości :P ) stratą czasu. Czyż nie szybciej napisać 2^3x? Tylko powstają wówczas wątpliwości czy chodziklo o to
czy może o to
. Żadko też zdarza się, żeby ktokolwiek zwrócił uwagę piszącemu posta. Wówczas i ja mam wątpliwości czy rzeczywiście warto..
-
a ja sie delikatnie mowiac...zdenerowałam. Stało sie to o godzinie.00.50. :lol: Wiecej nie pomagam. :evil:
-
Zawsze można (można?) dodać komunikat wyświetlany po naciśnięciu "odpowiedz", że pomoc jest rozumiana tak, a nie inaczej i żeby unikać podawania gotowca. A przy szybkiej odpowiedzi, o ile się da, żeby też był taki tekst wpisany właśnie w oknie "szybka odpowiedź" i każdy po przeczytaniu mógłby to sobie usunąć i napisać posta... A co do zapisywania potęg, to żeby nie było wątpliwości zapisuję to tak: 2^(3x) lub 2^3 * x, to wydaje mi się jasne... Oczywiście TeX jest czytelniejszy i stosuję go tam, gdzie mogę, ale dla tych leniwych... :P
-
W sumie dlaczego kary maj? by? dla rozwi?zujacych skoro oni POMAGAJA....robi?c zadanie w ca?osci
Moim zdaniem to nie pomoc, tylko szkodzenie osobom którym si? "pomaga". Uczy si? takich, ?e mo?na i?? na ?atwizn?. Cz?sto jest te? wyt?umaczenie samego siebie, gdy? prawdziwa pomoc wymaga zazwyczaj wi?kszego wysi?ku intelektualnego ni? zrobienie gotowego zadania.
-
To prawda... po czesci/// przeciez wiekszosc jesli zobaczy podpowiedz, a nie gotowe rozwiazanie i tak sie nie wysili i napisze zadanie na innym forum.
-
To prawda... po czesci/// przeciez wiekszosc jesli zobaczy podpowiedz, a nie gotowe rozwiazanie i tak sie nie wysili i napisze zadanie na innym forum.
Bo ja wiem? Mój tok myślenia doprowadza mnie do wniosku, że jeżeli ktoś po takiej podpowiedzi klika "pomógł" to chyba nie z nudów czy "przy okazji"? Coś z tego jednak muszą wynieść. Nie daję kompletnych rozwiązań, zwykle sprowadza się to do podania wzoru, objaśnienia oznaczeń, podpowiedzi co z tym zrobić i końcowej odpowiedzi dla sprawdzenia. Zwykle dodaję też "w razie problemów - pisz" - jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby ktoś w takiej sprawie napisał (chociaż setek postów na koncie jeszcze nie mam), to chyba nie z lenistwa? A może po prostu za bardzo wierzę w ludzi. Według mnie co najmniej trochę to jednak działa.
-
Ja jak juz "pomagam" to pisze gotowe rozw., sie nie rozdrabniam;) ale "pomog?" i tak ma?o kto daje :evil:
Chyba ze wszystko co pisze..pisze zle :twisted:
-
nie b?d?my tacy pazerni ;) jak komu? pomo?emy i ten kto? to doceni, to pewnie doda nam punkt. nie ma sensu sie przejmowa?, takich co tu zagl?daj? tylko po jedno zadanie jest sporo ;)
-
No w?asnie docenienie.... :roll:
-
...w ko?cu pomoc powinna by? bezinteresowna ^^
-
Majka, ludzi byli i b?d? niewdzi?czni, a pisaniem "kliknij pomóg? jak pomog?am' niczego si? nie zmieni. Zacisn?? z?by i pomóc komu? innemu. a nu? ten kto? doceni? ;)
-
No wiem... :wink: przeciez gdyby by?o inaczej juz daawno temu przesta?ambym sie udzielac w "zad. i prace domowe" :smile: